sobota, 12 grudnia 2015

888

Bunt w obozie koncentracyjnym "Arbeit macht frei" dzwoni w uszach wysokim napięciem. Rezystorami zwarte zwoje dwóch półkul mózgowych, biegniesz na oślep w bydlęcym wagonie, na skazanie, bo Bóg tak chciał.
Tłuszcz skwierczy, jak na patelni, dymami zasnute niebo wronami. Tylko ciepły, czerwony deszcz rozsiewa cętki na białym śniegu.a popiół krematoriów użyźnia okoliczne pola.
Bo Bóg tak chciał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz