szklane oko wyłupiło przestrzeń
skręciło ją na kształt nieskończonej hiperboli obrotowej
zawirowało
obróciło na lewą stronę
usiadło w kącie i zapłakało
załkało
zaszlochało
zasmarkało się kompletnie
przenicowało
i zakręciło w paraboloidę
zakręciło się na pięcie
w wysokie napięcie
strzeliło snopami
tuż nad stopami
powiało ozonem
polizało ozorem
i się schowało
i znikło
i zdechło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz