Heniu Heniu wpuść nas proszę
spojrzyj w judasz otwórz drzwi
Tu czekają dwie rozkosze
obietnice słodkich chwil
Nasze kształty i powaby
będą twoje, rób co chcesz
Henryk silny ale słaby
cały w pąsach wzdłuż i wszerz
Wpuścił damy do samotni
zdjął łancuchy otwarł drzwi
a to byli bezrobotni
dali w ryja - Heniu śpi
Śpi biedaczek snem bezsennym
i pożegnał z życiem cennym.
Morał?
Nie wpuszczajcie Świadków Jehowy
Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz