raz pan winniczek
pełzł przez trawniczek
trafił na kupę
pobrudził skorupę
wpadł do kałuży
czy się wynurzy?
doczekał burzy
strzeliło gromem
jasnym pieronem
lunęło deszczem
pogadał z kleszczem
popływał jeszcze
krótko z żabami
i sobie zniknął
między trawami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz