bo ja jestem maczo
baby dla mnie nic nie znaczą
i mdleją jak zobaczą
rodowy klejnot mój
tyle dziur jest do zatkania
pięknych genów do rozdania
o! na horyzoncie gibka łania
od razu ruszam w bój
komplementy iskrzą złotem
czerń czupryny zlewam potem
nie zostawiam nic na potem
oto sterczy mi już chuj
laska parska śmichy chichy
seks doprawdy jest łechczywy
ale spadam już mój miły
bo następny czeka luj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz