Moniko Moniko
jesteś mą poezją
jesteś mą liryką
twój kamuflaż to tanie wino
moja ty pijaczyno
pająk z pajęczyną
wpadłem jak mucha w sieć
nie przestajesz ozorem mleć
aż ślina się ciągnie mokrą nitką
od moich do twych ust artystko
picie wina prosto z gwinta
jak ostatnia lafirynda
ale jak nie kochac takiej wariatki
co usta ma jak czekoladki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz