wtorek, 8 września 2015

Mam ochotę na seks z Tobą



Proszę tego nie komentować, bo zrobię gównoburzę. Tak, tak, do Ciebie to mówię.
Do Ciebie też, nie myśl sobie, że zapomniałem. Wszystko pamiętam. Mam nawet zapisane
w notatniczku, kto kiedy i dlaczego. I nie śmiej się, to nie jest śmieszne. To jest bardzo
poważne co piszę. Wyciągam notatniczek z kalendarzykiem i patrzę. Aha! mam, jest zapisane,
czarno na białym, tego i tego dnia o tej i o tamtej godzinie, puszczony został bąk.
Sądziłeś, że nikt go nie poczuje? Że nie będzie wiedział czyja to robota?
Moje czujki i czujniki, kamery i mikrofony, czajki i czajniki są wszędzie, nawet w Twojej lodówce.
Nie jesteś już od dawna anonimowy, Twoja święta prywatność została zniszczona, zburzona
i zdemolowana, legła w gruzach, zwyciężyła wszechobecna inwigilacja, każdy Twój bąk zostanie
zarejestrowany, zapisany, odgłos nagrany, zbadany metodą chromatografii gazowej skład,
określona ściśle ilość smrodliwych merkaptanów, następnie zważony, zmierzony i wydalony.

To napisałem ja - Wasz niestrudzony penetrator, co ma "zamiast serca kalkulator" (G.C.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz