piątek, 11 września 2015

Prawda o Piekle

Szymek Koziołek trafił do piekła. Nie był tym faktem zdziwiony, ponieważ wszyscy mu to za życia prorokowali.
Powtarzali: Szymek, popraw się bo trafisz do piekła. Ale Szymek sobie bimbał z ich słów i dalej grzeszył.
Dużo pił, dużo bił, zwłaszcza żonę i psa, cudzołożył z okolicznymi pięknościami, no i najgorsze - nie chodził
na Mszę.
Tak więc Szymek nie był wcale zdziwiony, że trafił do piekła. Zdziwiło go całkiem co innego. Piekło jak piekło,
było typowe, kotły z gotującą się zawartością i uwijające się wokół nich czarty, ale ani jednego grzesznika.
Diabły mieszały tylko zawartość kotłów i regulowały ogień.
Za to można było przeczytać ogromny napis: Wytwórnia lawy i tufu "Wulkan"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz