sobota, 1 sierpnia 2015

ćma

dopijam kolejną kawę
zabijam kolejne dziecko
zapalam kolejnego papierosa
kolejka duchów w dymie
widma płaczą nad filiżanką
kolejna popielniczka
strzępki rozmów
szepty i krzyki
zimny blat stolika
czas na rachunek sumienia
kolejny banknot
gaszę papierosa
smak kawowych fusów tak gorzki

ćma atakuje latarnię
chodnik prowadzi donikąd
kolejna ulica
kolejna knajpa
kolejne potknięcie w zyciu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz