piątek, 31 lipca 2015

Jak wam mijają wakacje?


Bardzo wesoło i przyjemnie mi mijają wakacje.
Tak na prawdę to nie mam wakacji, ale cieszy mnie świadomość, że wy je macie...

...azali już jutro, wybieram się na Księżyc.
Dosiądę koguta imć Pana Twardowskiego i lecę.
Trzeba nam tylko uważać na nisko orbitujące satelity szpiegowskie, mogą nam ogon osmalić.
Jak tylko pokonamy orbitę geostacjonarną, będzie już z górki.
Na ekliptycznej zrobimy popas. Zjemy małe co nieco, popuścimy pasa, wydalimy kupy.
Dobrze, że kosmiczny mróz zestali nieczystości.
Zrobimy sobie pamiątkowe selfie z kometą Halleya.
Później już tylko lot po prostej, a właściwie krzywej hiperbolicznej, w Kosmosie nie ma prostych
rozwiązań.
Zaliczymy najbliższy krater, ten z flagą gwiaździstą, wykopiemy sobie grajdołek w księżycowym pyle.
I to by było na tyle.
Aha, pisać via Lunar Orbiter, odpowiem natychmiast, jak tylko zaświeci nam Ziemia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz